J.F. Schwarzlose Renesans znakomitego domu perfumeryjnego.
W 1856 roku producent fortepianów Joachim Friedrich Schwarzlose otwiera drogerię J.F. Schwarzlose Sohne dla swych dzieci: Maksa, Franza, Hedwiga i Eduarda. Wkrótce po rozpoczęciu działalności, zaczynają produkować swoje własne zapachy.
W 1870 zostają wyznaczeni dostawcami Dworu Królewskiego. Max i Franz pozostawiają główny biznes swojej siostrze i koncentrują się na stworzeniu swojej własnej marki zapachowej. W 1895 roku przejmują dom zapachowy Treu & Nuglisch, firmę założoną w 1820 roku, która była dostawcą perfum na dwory królewskie Prus i Austro-Węgier. Od tej pory firma nazywała się J.F. Schwarzlose Sohne – Treu & Nuglisch.
Berlin, przez brak pól lawendy, i róż skąpanych w słońcu, jak te destylowane dla perfum w południowej Francji, wykorzystuje zdobycze przemysłu. Dzięki szybko rozwijającej się nauce, perfumy stają się dostępne dla wszystkich.
Założony w Lipsku w 1829 roku, Spahn & Buttner jest kolebką niemieckiego przemysłu perfumeryjnego. Dostarczają i tworzą bazę zapachów tworzonych przez rodzinę Schwarzlose w pierwszych dekadach XX wieku, takich jak bestseller „Rosa Centifolia – głęboki zapach czerwonej róży ogrodowej”, „Hymen, jaśmin w naturalnej doskonałości”, „Niemieckie pierwszorzędne perfumy Royalin”, lub „popularne perfumy dla mężczyzn pod nazwą Finale”.
Chociaż moda koło 1900 roku, nadal prosi o perfumy imitujące naturalne zapachy kwiatów, jak najwierniej oddane (konwalia, fiołek, róża, lilia są dominującymi zapachami tamtych czasów) sztuka tworzenia olfaktorycznych fantazji staje się na równi ważna. Perfumy opierające się na kilku nutach pojawiają się na rynku i wzbogacają wystawy sklepowe flakonami, mydłami, pudrami, opakowaniami podróżnymi takimi jak „Chyperana, szyprowe perfumy”. Linia produktów jest rozwijana przez dodawanie odświeżaczy powietrza, olejków do włosów, wód toaletowych, i pachnących butelek; wszystkie zaprezentowane w bogatym wyborze intensywności i projektu opakowań.
J.F. Schwarzlose Sohne: z Berlina do Baccarat
Na przełomie wieków, dostawca dworu Cesarza i Króla, J.F. Schwarzlose Sohne, wprowadza zapach dla kobiet pod nazwą „1A-33”. Ta niezwykła nazwa odnosi się do numerów rejestracyjnych samochodów z Berlina, przez promocję rodzinnego miasta firmy i centrum niemieckich manufaktur perfum. Kształt i naklejka na prostym art decowskim flakonie przypomina grill chłodnicy samochodowej – uderzając w pełen splendoru styl życia intelektualnych wpływów Niemieckiej metropolii, która była wolnego duch już od czasów Cesarza.
Od tej pory, J.F. Schwarzlose Sohne, z duchem czasu, wydają swoją pierwszą maszynę wydającą perfumy na brytyjski rynek: Automat obiecuje podawać „Perfumowany proszek” w czterech różnych zapachach: „Eau De Cologne”, „Rosa Centifolia”, „Liliaflor” i Melati Radja” na chusteczkę znajdująca się przed nim.
Firma Schwarzlose wydaje kolejne nowoczesne kompozycje zapachowe, między innymi „Treffpunkt 8 Uhr” („Spotkanie o 8”), „Electra Muget”, jak również „Chic” z aluzją do francuskiego savoir vivre, oraz skórzany „Peau d”Espagne”. W 1911 Schwarzlose osiąga kolejny poziom ekskluzywności z „Rose Royalin” i „Violette Royalin:. Te zapachy wzbogacają flakony wykonane z kryształów bakarat, słynnej manufaktury z Lorraine.
Czym jest J.F. Schwarzlose Berlin 2012?
Nowa perfumeryjna linia J.F. Schwarzlose Berlin jest kompozycją kreacji oddających ducha dzisiejszego nowoczesnego Berlina. Stworzone dla koneserów zapachów, zapaleńców i indywidualistów, są bogate i pewne, jednak nigdy ostentacyjne. Są kosmopolityczne, nowoczesne, innowacyjne i autentyczne ponad jakikolwiek wyraz mainstreamu.
Innymi słowy: są ekscentryczne, ekstrawaganckie i kwieciste jak miasto Berlin. W oparciu o wyszukane i wysoko skoncentrowane olejki zapachowe; wyszukany, niepretensjonalny, wysokiej klasy design łączy flakon z opakowaniem. Charakterystyczny szklany flakon z ciężkim dnem, który odnosi się do historycznych modeli, przypieczętowany podpisem, zamknięty ręcznie robionym korkiem z brązu. Czarny i złoty kolor dominują; okrągła etykieta oddaje cześć tradycyjnemu logo: inicjały JFSS wkomponowane w kwiat.